Born To Be Wild Tour
Podróż skuterem dookoła Polski. No plan. No rules. No control.
Różne fragmenty podróży. Między innymi mycie szyb na stacji benzynowej, dwa bociany, dramatyczna przeprawa przez Puszczę Notecką oraz dwie zagubione laski.
To jest krótki filmik obrazujący, co się dzieje kiedy zostawić Martina samego na parę godzin na rynku we Wrocławiu. Zalecana znajomość angielskiego.
Skrót dźwiękowy mojego pobytu we Wrocławiu: Duńskie łamańce językowe, duńska piosenka, pani z pokoju 69, Martin śpiewający Karaoke w barze, kawał i inne rzeczy. Jako, że straciłem wraz z przegrzanym laptopem wszystkie czołówki, podkłady itp. nagranie mniej profesjonalne niż zazwyczaj. Przy okazji - jeżeli ktoś ma czołówkę/podkład, który mógłbym użyć w podcastach w dalszej części podróży niechaj wyśle mi je mailem - będę wdzięczny niewymownie!
Zlepki nagrań z pierwszego dnia. Przestawiam: siebie, skuter, Kubę z Trzebini, kawę z Oświęcimia, Mosznę i bar w Otmuchowie, gdzie wraz z połową wsi Ligota oglądałem mecz Polska-Francja (Polska wygrała).
Zimno, wieje, tiry i dziury. Czyli dzień pierwszy.