Born To Be Wild Tour
Podróż skuterem dookoła Polski. No plan. No rules. No control.
Chaotyczny skrót wydarzeń z mojego pobytu w Bagienicach Nowych. Byłem tam o wiele dłużej niż planowałem, ale za to książka posunęła się (za przeproszeniem) do przodu. Pozwólcie, że się szybko zareklamuję: www.teoria.pl - powieść on-line za darmo. Po reklamie.
Z ciekawszych wydarzeń: widziałem Piknik Country, duże ilości motocykli, Wilczy Szaniec, gdzie mieszkał sobie Hitler, Świętą Lipkę, gdzie Jezuici trzepią grubą kasę - dużo Niemców, którzy spędzają spokojny czas na emeryturze. Gość, który był moim sąsiadem był bardzo miłym panem, aczkolwiek nie wiem czy jest typowym reprezentantem Niemca-emeryta. Pił 17 piw dziennie (nie żartuję), mówił świetnie po angielsku, mówił bardzo podobnie jak Tewje Mleczarz ze “Skrzypka na dachu” i bardzo często mówił “who cares“.
Długo się nie odzywałem, fakt. Ale oto spóźniona relacja z kolejnego kawałka podróży oraz z miejsca, gdzie starałem się przetrwać zimno i deszcz spędzając pożytecznie czas na pisaniu dalszej części Teorii Portali. Śmiem twierdzić, że wyszło mi to całkiem fajnie. Czasem nawet sam siebie rozśmieszam tym, co piszę. Myślałem, że to niemożliwe (tak jak np. wyciągnięcie się samemu z wody), ale ponownie okazuje się, że są na tym świecie rzeczy, o jakich się nie śniło pijanym w trzy dupy pisarzom powieści fantastycznych.
A oto krótka relacja z Helu. Dopłynąłem na sam koniec świata, hurra!
Może trudno w to uwierzyć, ale dopiero teraz mam dostęp do internetu. Pogoda uwięziła mnie w Bagiennikach Nowych (albo: Małych, albo: Wielkich, nie pamiętam), gdzie szczęśliwie znalazłem idealne miejsce do pisania książki. I tak nic innego się nie dało robić przy takiej pogodzie.
Dziś pogoda odpuściła, i najwyższy czas, bo zaczynałem dostawać depresji. Pojechałem więc radośnie 50 km dalej, żeby skorzystać z jedynej, o jakiej wiem kafejki internetowej. Znajduje się ona w Giżycku.
Podcast spod Neptuna w samym środku Gdańska. Podsumowanie pierwszej połowy podróży i wiele różnych innych dygresji.
O tym, jak pobyt w Sarbinowie dobił mnie psychicznie, jak to wyglądało i co z tego wynikło.